Bożena
Gruszyńska

Witajcie kochani💚🍀 Zielonki jem już od dłuższego czasu, nie spodziewałam się, że tak szybko zadziałają 😍😀🍀💚

Najbardziej cieszy rozpuszczenie kompulsywnego jedzenia i zajadania się słodyczami, ale też zajadanie się słodkimi owocami (niestety to są też nałogi)

Zielonki rozprawiły się z nałogami picia kawy, alkoholu a nawet palenia!!!

Ale dziwi mnie bardzo, że codziennie sięgam po sok I chlorellę, lecz one Same nie uzależniają. 😀🍀💚

To jest moje osobiste spostrzeżenie 🙏💚🍀
Ale pewnie macie też swoje! 😍

Pani
Krystyna

Witam zieloną grupę 💚💚🍀🍃🌿chciałam się podzielić swoim doswiadczeniem, po czterech miesiącach spożywania Zielonej żywności poziom witaminy D3 wzrósł mi z 41ng na 70ng,jestem z tego bardzo zadowolona,ponieważ jestem już osobą starszą.Do spożywania zielonek zachęcił mnie mój syn,i razem z mężem to stosujemy.Wyrażam zgodę do wykorzystania tego doświadczenia przez Annę Mazurczyk. Pozdrawiam całą zieloną społeczność 🍃🍀🌿💚💚💚🦋🦋

Ewelina
z Wrocławia

Dzień dobry kochani😊
Ja mam bardzo ciekawe własne doświadczenie z zielonkami, które spożywamy już drugi rok.
Miałam problemy zdrowotne już tak naprawdę od dziecka, żaden z lekarzy nie mógł zn aleźć na nie rozwiązania. Przede wszystkim w wieku 9-10 zaczęłam doświadczać silnych migren, głównym problemem były tez ciągle anginy i inne infekcje oraz problemy z układem pokarmowym. W dorosłym życiu wszystko się pogłębiało do tego stopnia, że w pewnym momencie musiałam zrezygnować z pracy. Pojawiły się arytmię, Hashimoto, insulino oporność, a zasadzie był to już stan przedcukrzycowy z powodu niedożywienia. Nie mogłam jeść, po prostu nie trawiłam. Próbowałam przeróżnych diet od keto po sokowanie. Wszystko to dawało większe lub mniejsze rezultaty, ale w pewnym momencie choć migren było tylko 3-4 tygodniu, nadal miałam problemy z trawieniem, tarczyca, arytmia. Dowiedziałam się też że mam nietolerancję histaminy i bardzo zły stan jelit i układu pokarmowego. Po wprowadzeniu zielonek dopiero po kilku miesiącach sytuacja się unormowała, a uwierzcie mi próbowałam wszystkiego. Obecnie nie mam problemów z trawieniem, praktycznie jestem zdrowa. Migreny jeszcze się pojawiają, raz dwa razy w miesiącu, ale trwają krótko i są na tyle znośne że nie muszę brać leków. Zielonki naprawiły przede wszystkim mój układ pokarmowy i jelita, od których wszystko się zaczyna.

Pan Waldemar
z Warszawy

Pani Aniu!

Już tydzień biorę 5 tabletek Chlorelli wieczorem przed snem zamiast psychotropów.
Jestem zaskoczony, że lepiej po nich zasypiam, niż po psychotropach.
I nie suszy mnie w nocy po nich, jak po psychotropach.
Biorę 5 Chlorelli do ust i ssam je, aż się całkiem rozpuszczą.
Wczoraj pierwszy raz od tygodnia musiałem wziąć dwa razy po 5 Chlorelli, żeby zasnąć, bo bardziej mnie
bolała głowa.
Nawet ja mnie trochę boli głowa, po 5 Chlorellach, przestaje mnie boleć i zasypiam.
Chlorella pomaga mi też na problemy z gardłem, gdy zaczyna mnie drapać w gardle.
Też biorę 5 Chlorelli do ust i ssam je, lub trzymam je w ustach, aż się całkiem rozpuszczą.
Pomagają mi na gardło za każdym razem.
Dziękuję!!! 😍 

Renata
z Wałbrzycha

Jęczmień i chlorellę przyjmuję już od tygodnia i muszę powiedzieć, że czuję się niesamowicie!

Pierwsze „dziwne” zjawisko, to fakt, że na początku jęczmień mi kompletnie nie smakował, ale teraz nie mogę bez niego żyć! Jest przepyszny i to mój ulubiony napój!😃

Zauważyłam też, ze jem o połowę mniej! Super sprawa. Choć nie należę do osób grubych, to zawsze można mieć te 3-4 kg miej. 😃

Czuję się pełna energii i szczęśliwa. Nawet jakiś trudniejszy czy bardziej stresujący dzień w pracy znoszę z niezwykłą lekkością i bez stresu! Gdzie kiedyś to było nie do pomyślenia!

Jestem zachwycona! 💚💚💚💚💚💚💚

Mam nadzieję, że mój guz na tarczycy za jakiś czas zauważy, że nie jest tu mile widziany i zacznie się ewakuować. 😁

Dziękuję!!!!!!!

Pozdrawiam ciepło 🌞🌞🌞

Marzena

Tak… Te zielonki poznałam dzięki YouTube z Anna Mazurczyk i nie jest to z mojej strony reklama tej firmy, która ma bardzo dobrze przebadane, każdy może w internetach znaleźć odpowiednie dla siebie, ważne, żeby były to odpowiednie produkty ekologiczne i z certyfikatami…
Ja cały czas czerpię wiedzę i z kanału na YouTube i czytam w różnych miejscach w Internecie o właściwościach chlorelli, soku z młodego jęczmienia i wpływie na organizm ludzki…Zainteresowałam się tym tematem będąc już na diecie bez mąki, cukru i przetworzonej żywności od grudnia, w maju zaczęłam pić, pod koniec sierpnia objawy oczyszczania…Może coś wcześniej też było, ale nie zwracałam na to uwagi…Po prostu czuję się jak osoba zdrowa, pomimo tej strasznej diagnozy…Po pierwszej sesji chemii, z powodu toksyczności ( do połowy maja)zrezygnowałam i chciałam sama jakoś wspierać organizm…Trafiłam na program u „Mądrej Babci” w silver tv z Danusią Dąbek…podobna nieco historia, bo też rak przewodu pokarmowego…
Dzisiaj wiem, że to przyszło w odpowiednim momencie, że to jest bardzo ważny element mojego powrotu do zdrowienia…
Ale to moje osobiste odczucia, każdy musi znaleźć swoją drogę, z którą rezonuje i intuicyjnie czuje zgodność😉😅…
Wszystko co niedobre, rosło w naszym organizmie latami, to naturalnymi substancjami możemy pogonić jak najbardziej, ale trzeba cierpliwości, konsekwencji… Na pewno chemicznie można szybciej…Ale mnie chemia o mało nie zabiła…unikam jak tylko mogę…

Ania

Dzień dobry Pani Aniu ☺
Postaram się przełożyć moje nagranie na „papier” 😉
Któregoś dnia włączył mi się filmik z Panią. Normalnie gdy włącza mi się „nieproszony” film to go przełączam ale nie tym razem. Wysłuchałam ☺
Nie długo później miałam już zielonki (od marca br.)
Mam zapalenie skórno-mięśnowe i szukałam dla siebie ratunku, nie wiedziałam, że przy okazji wyleczę synka – Oskar cierpiał na silne bóle oczu i głowy przy których często występowały wymioty. Jego ból był tak silny, że Oskar krzyczał, płakał a ja w żaden sposób nie mogłam Jemu pomóc 😢 Podane tabletki przeciwbólowe czy olejek CBD od razu wymiotował więc byłam bezsilna 😭
Dodatkowo Oskar po chlorelli zaczął się wypróżniać codziennie a nie jak dotychczas co 3 dni.

Od zawsze miałam przekonanie, że nic nie dzieje się bez przyczyny ale nie wiedziałam po co są mi te doświadczenia, teraz wiem, że moja choroba była po to abym wyleczyła synka 😃 Oczyścił się z czegoś, nie wiem z czego, różni lekarze, różne badania nic nie wykazywały a latami szukałam pomocy dla syna.
Ostatecznie lekarze stwierdzili, że Oskar ma dziecięce migreny ale to już przeszłość 😃 A to wszystko dzięki Pani – gdyby nie filmik z Pani udziałem dalej bylibyśmy w tym samym miejscu choć miesiąc temu trafiłam na lekarza dr Szymona Grzywacza, który również zna zielonki – widać były mi pisane 😁
Jeśli chodzi o mnie to również sprawa wypróżniania się poprawiła aczkolwiek inaczej ponieważ ja za często korzystałam z toalety. Zaczęłam również spać, odkąd Oskar się urodził (ma już 10 lat) czuwałam, miałam bardzo płytki sen teraz śpię i się wysypiam – nareszcie 😴
Jest jeszcze coś a mianowicie przestałam bać się jeździć samochodem, mam prawo jazdy 7 lat ale gdy musiałam pojechać gdzieś poza moim obszarem zamieszkania bolał mnie brzuch i miałam myśli typu „nie dojadę”, „coś się wydarzy po drodze” itp. Teraz tego już nie ma 🙂
Nie wiedziałam, że nawet w tej sferze chlorella i sok z młodego jęczmienia mogą pomóc.
Jestem pewna, że zielonki pomogą mi jeszcze bardziej, potrzebuję tylko czasu ☺
Pozdrawiam ciepło 

Od zawsze miałam przekonanie, że nic nie dzieje się bez przyczyny ale nie wiedziałam po co są mi te doświadczenia, teraz wiem, że moja choroba była po to abym wyleczyła synka 😃 Oczyścił się z czegoś, nie wiem z czego, różni lekarze, różne badania nic nie wykazywały a latami szukałam pomocy dla syna.
Ostatecznie lekarze stwierdzili, że Oskar ma dziecięce migreny ale to już przeszłość 😃 A to wszystko dzięki Pani – gdyby nie filmik z Pani udziałem dalej bylibyśmy w tym samym miejscu choć miesiąc temu trafiłam na lekarza dr Szymona Grzywacza, który również zna zielonki – widać były mi pisane 😁
Jeśli chodzi o mnie to również sprawa wypróżniania się poprawiła aczkolwiek inaczej ponieważ ja za często korzystałam z toalety. Zaczęłam również spać, odkąd Oskar się urodził (ma już 10 lat) czuwałam, miałam bardzo płytki sen teraz śpię i się wysypiam – nareszcie 😴
Jest jeszcze coś a mianowicie przestałam bać się jeździć samochodem, mam prawo jazdy 7 lat ale gdy musiałam pojechać gdzieś poza moim obszarem zamieszkania bolał mnie brzuch i miałam myśli typu „nie dojadę”, „coś się wydarzy po drodze” itp. Teraz tego już nie ma 🙂
Nie wiedziałam, że nawet w tej sferze chlorella i sok z młodego jęczmienia mogą pomóc.
Jestem pewna, że zielonki pomogą mi jeszcze bardziej, potrzebuję tylko czasu ☺
Pozdrawiam ciepło 

Karina

Cześć Wszystkim, przychodzę dziś z moim doświadzczeniem. Jestem osobą, która w przeszłości zgrzytała zębami. Zęby są starte prawie na płasko, jak lotnisko. Szkliwo niestety się nie odbudowuje , nie znalazłam dotychczas na to sposobu. Jeśli zjem śliwki, pomarańczę, cytrynę, jabłko, nawet w małej ilości to pojawia się po kilku godzinach nadwrażliwość, po prostu nie mogę gryźć tymi zębami. Jem zatem bardzo małe ilości owoców, na szczęście z większością warzyw nie mam tego problemu. I do brzegu – jestem bardzo wdzięczna za jęczmień, który ratuje mnie od niedoborów witamin i enzymów. Gdyby nie sok z trawy nie mogłabym dostarczać sobie tylu składników odżywczych ile mogę dzięki niemu.

Dodam jeszcze, że sok z jęczmienia najbardziej lubię szejkować z mlekiem roślinnym. A chlorelli jem po kilkadziesiąt drażetek (ok 50 groszków dziennie – plus minus, bo nie liczę ile, znika mi bardzo szybko), BARDZO mi smakuje (jak najlepszy rarytas 🙂

A Ty? Czy doświadczyłeś już swojego Zielonego Cudu, którym chciałbyś się podzielić?